Coś dla oka, coś dla ducha, coś dla ciała i coś na ząb... czyli subiektywna rzeczywistość w słowach kilku...
13 lipca 2012
Wiadomość dnia
Po wczorajszym poranku... dzisiaj, tym bardziej... w piątek 13-go, oczekiwałam kłopotów...
Na szczęście nic złego się nie wydarzyło, a co więcej... stał się cud, ale po kolei!
Po majowej konferencji w sprawie nowych ubrań, niemal codziennie myślalam o uniformie, który został nam tam przedstawiony i o tym, że wkrótce będę musiała go nosić.
Gdyby nie słaba sytuacja na rynku pracy, to byłam już gotowa na całkowitą zmianę profesji, żeby tylko nie musieć się tym cudacznym wdziankiem przyozdabiać od sierpnia...
Widząc to tandetne szkaradztwo... na kilometr wiało naftaliną i totalnym brakiem gustu.
Ta świadomość nadchodzącej zmiany, nie pozwalała też koleżankom z innych sklepów spać spokojnie, dlatego właśnie przy każdej możliwej okazji, wyrażałyśmy swoje niezadowolenie...
Ku naszemu ogromnemu zdziwieniu... okazało się, że firma słucha i że zależy jej na naszym komforcie pracy, dlatego po wielu skargach, pdjęto decyzję... o ich zmianie!
Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam, ale później miałam okazję je zobaczyć osobiście i już wiem, że będzie dobrze...
Pomimo 13-go, to była wiadomość dnia...
Co za ulga, teraz mogę spać spokojnie!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz