18 grudnia 2012

Ciężkie kończyny


Helena Rubinstein, o której życiu czytam teraz książkę mawiała, że "nie ma kobiet brzydkich, są tylko leniwe..." i może coś w tym jest, choć jak wiadomo piękno, czy brzydota, to kwestia gustu.
Prawdą jest fakt, że bywamy leniwe, by się upiększać, ale chyba niekoniecznie z lenistwa.
Czasem zaniedbujemy się z braku czasu, a czasem, to nie ten czas jest przeszkodą, tylko brak siły... choćby do codziennych ćwiczeń :)
Sama przyznam, że ja też nie jestem wyjątkiem i bardzo trudno mi się zebrać w sobie, by pomachać kończynami dla zdrowia... 
Szczególnie teraz, gdy jest zimno i ciemno za oknem...
Wciąż przekładam to na następny dzień, następnego na kolejny, a kolejnego na inny, wymyślając mnóstwo powodów, by wytłumaczyć się przed samą sobą... Skutecznie!
Poza tym, w tygodniu to niestety praca gra u mnie główną rolę. Chcę, czy nie chcę jestem poza domem 12 godzin, więc tak po prostu, po ludzku nie mam siły na kolejne wysiłki :)
Nie dziwię się też innym kobitkom, że nie mając czasu, by zadbać o siebie... Mają za to dużo obowiązków i w pracy i w domu, a przez to nie mają siły już stać przed lustrem i z pomocą licznego arsenału zmieniać siebie dla innych... W takim przypadku, to nie jest lenistwo, tylko zwyczajne przepracowanie... 
Ale na Nowy Rok, może uda się coś w tej sprawie postanowić i jakoś przeorganizować codzienność, by nie zapominać o sobie i się nie zaniedbywać... 







Brak komentarzy: