Życie pędzi niesamowicie, a tak naprawdę mam wrażenie, że się dopiero rozpędza...
Jak takie małe trybiki w maszynie, przemieszczamy się w biegu, by dorównać innym kroku.
Ten wyścig widoczny jest również w naszej codziennej komunikacji, a celem nadrzędnym... oszczędność czasu.
Mówimy do siebie często z zegarkiem w ręku, chaotycznie i półsłówkami, a część z nas w ogóle nie rozmawia ze sobą, ponieważ nie ma na to czasu, o wspólnym posiłku nie wspominając...
Zostaje pisanie, ale jak się okazuje na pisanie też jest go mało.
Tradycyjna korespondencja dawno umarła, a my teraz oszczędzamy każdą minutę, kopiując i wklejając różne treści przy pomocy komputera, łącznie z życzeniami na święta oraz skracając gdzie się da...
Zostaje pisanie, ale jak się okazuje na pisanie też jest go mało.
Tradycyjna korespondencja dawno umarła, a my teraz oszczędzamy każdą minutę, kopiując i wklejając różne treści przy pomocy komputera, łącznie z życzeniami na święta oraz skracając gdzie się da...
Anglicy uwielbiają ułatwiać sobie życie, dlatego pisząc do siebie, stosują skróty słowne tak często jak to możliwe i są w tym naprawdę dobrzy...
Ich szyfrowane wiadomości komplikują przy okazji życie tym, dla których angielski nie jest pierwszym językiem, którzy uczyli się go z podręczników, a nie z komórkowych wiadomości :)
Ich szyfrowane wiadomości komplikują przy okazji życie tym, dla których angielski nie jest pierwszym językiem, którzy uczyli się go z podręczników, a nie z komórkowych wiadomości :)
Przywykłam już, że dostaję sms w stylu OMG (Oh, my God - O mój Boże), BCOZ (because - ponieważ), CUL8R (See you later - Do zobaczenia wkrótce), ASAP (As soon as possible - Tak szybko jak to możliwe), TK2UL (Talk to you later - Porozmawiamy później), 2MOR (tomorrow - jutro), czy B4UKI (Before you know it - zanim się dowiesz), ale wciąż zdarza mi się czytać poszczególne wyrazy głośno, by usłyszeć co autor miał na myśli:)
Te powszechnie stosowane skróty tak się zadomowiły w języku, że mogę je również znaleźć w firmowych mailach, które informują m. in.
o ofercie BOGSHP (Buy one get second half price - Kup jeden, drugi dostaniesz za połowę ceny), czy GWP (Gift with purchase - Prezent przy zakupie...) w taki, a nie inny sposób:)
No, cóż, żeby nadążyć, trzeba się chyba zacząć do tego przyzwyczajać, bo świat konsekwentnie zmierza do dalszych oszczędności...
XOXO (hugs and kisses - buziaki i uściski)!
o ofercie BOGSHP (Buy one get second half price - Kup jeden, drugi dostaniesz za połowę ceny), czy GWP (Gift with purchase - Prezent przy zakupie...) w taki, a nie inny sposób:)
No, cóż, żeby nadążyć, trzeba się chyba zacząć do tego przyzwyczajać, bo świat konsekwentnie zmierza do dalszych oszczędności...
XOXO (hugs and kisses - buziaki i uściski)!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz