3 kwietnia 2013

Fish and chips


Mam nadzieję, że Święta były dla Was rodzinne i pełne wiosennych kolorów. Niestety, nic nie trwa wiecznie i trzeba było wrócić do pracy:(
Zapewne nie tylko mnie trudno wstawało się do obowiązków, ale na szczęście, w tym tygodniu robocza droga do weekendu  jest trochę krótsza
i tego się trzymajmy:)
Trudno uwierzyć, ale dokładnie wczoraj minęła... dziewiąta rocznica mojego, pierwszego lądowania na londyńskim Heathrow! 
Już dziewiąta, a ja przez ten cały pobyt, nie spróbowałam jeszcze tradycyjnego wyspiarskiego dania, czyli... ryby z frytkami:)
Osobno, oczywiście znam ich smak, a że nie przepadam za tego typu, oleistymi wynalazkami, dlatego nie odczuwałam straty.
W ogóle, cały ten fast food może dla mnie nie istnieć, ale...


Ryba z frytkami jest przecież flagowym zestawem w Anglii i w pewnym stopniu także symbolem kulinarnym tego kraju - takim jak dla
Francuzów ser i wino, a dla nas... bigos i schabowe? :)
Z uwagi na ważną rolę, jaką ten zestaw pełni w społeczeństwie, w którym obecnie mieszkam, wiem, że powinnam się skusić... choćby dla
samej tradycji:)
Podobno jedno z najlepszych miejsc, serwujących takie zestawy, znajduje się w północnym Londynie i to w mojej okolicy... 
Mimo tej bliskości, nie miałam jeszcze okazji tam wstąpić i spróbować, ale kiedyś to zrobię, a już na pewno przed zjazdem do Polski, na dobre:)
Rybo-dajnia "TOFF's", bo o niej mowa, została założona w 1968 roku i z powodzeniem działa do dzisiaj, przyciągając tłumy każdego dnia...

38 Muswell Hill Broadway London N10 3RT


Najsmaczniejsza ryba... to podobno ta, zawinięta w gazetę:) No, cóż trochę dziwnie, ale z tradycją się chyba nie dyskutuje:)






2 komentarze:

Anonimowy pisze...

A ja jadłam!!! razem z Krzysiem i Magdą kupiliśmy sobie na przekąskę i choć nie była zawinięta w gazetę to nam smakowała wyśmienicie.
Skuś się choć raz.
Pozdrawiam.
Kasia

Ola pisze...

Udalo Ci sie... dodac komentarz i zjesc rybe;) Super!
Obiecuje sprobowac, pozdrawiam!