Słowo na niedzielę (60)
"(...) Tradycja daje mi poczucie bezpieczeństwa (...)
Buntuje się przeciw arogancji, bylejakości, ślepemu podążaniu za modą, ale nie przeciw porządkowi świata, z którym mi dobrze (...)
Nasz dom ma stare drewniane belki pod sufitem, kozę, w której palimy.
Otaczają nas piękne domy, ale też wiejskie chaty, przy których gospodarze hodują kury.
Gdy wychodzę do ogrodu, widzę, co dzieje się z przyrodą, zauważam, że zmieniają się pory dnia. Stare instrumenty, na których gramy, są elementem wystroju.
Nasz dom ma stare drewniane belki pod sufitem, kozę, w której palimy.
Otaczają nas piękne domy, ale też wiejskie chaty, przy których gospodarze hodują kury.
Gdy wychodzę do ogrodu, widzę, co dzieje się z przyrodą, zauważam, że zmieniają się pory dnia. Stare instrumenty, na których gramy, są elementem wystroju.
(...) Wychodzę z założenia, że to ja posiadam przedmiotu, a nie one mnie.
Kręci mnie przywracanie życia rzeczom z duszą, a nie wydawanie na to, co modne."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz