25 lipca 2012

Londyńskie odliczanie


Z powodu tych angielskich inności, zamieszczanych ostatnio, straciłam poczucie czasu i prawie zapomniałam o zbliżających się igrzyskach...
Wiecie zapewne, że od niedzieli ogień olimpijski jest już na terenie gospodarza i odwiedza charakterystyczne miejsca Londynu.
Dziś przed godz. 19 gościł na naszej dzielnicy, więc nie mogłam go nie przywitać... 

Udało mi się nie tylko spotkać z nim oko w oko, by zrobić zdjęcie i doświadczyć sportowej atmosfery, ale... również było mi dane dotknąć tego, złotego symbolu osobiście... i to akurat na kilka godzin przed oficjalnym otwarciem Olimpiady... Nieeeesamowiteeee wrażenie ;)
Zostawiam Was ze zdjęciami z mojego wyjątkowego i jednocześnie niespodziewanego popołudnia :) bo już dziś nic więcej nie napiszę :0





Brak komentarzy: