Do lata jeszcze pół roku, a ja już muszę myśleć o wakacjach...
Wszystko przez to, że wczoraj dostaliśmy w pracy formularze do wypełnienia i w ciągu dwóch tygodni potrzebuję zaplanować swój urlop...
na cały rok podatkowy, czyli od kwietnia 2013 do kwietnia 2014! Tak to tutaj działa!
na cały rok podatkowy, czyli od kwietnia 2013 do kwietnia 2014! Tak to tutaj działa!
Jeśli będę miała szczęście, to tak jak w poprzednich latach, ekipa rządząca zaakceptuje w pełni mój pierwszy wybór i dostanę najdogodniejsze dla siebie terminy, ale może być różnie...
Trzeba być przygotowanym na wszystko, ponieważ jest nas prawie czterdzieści osób, a jednocześnie na wakacjach w tym samym terminie mogą być tylko góra trzy jednostki...
Swoją drogą nie zazdroszczę im układania tego urlopowego grafiku w jedną całość, bo to osobisty koncert życzeń i żmudne, matematyczne kalkulacje.
W wyścigu po najlepsze daty:) wygrywa jak zwykle najszybszy i najbardziej zorganizowany, więc w najbliższych dniach będę miała co robić...
To wakacyjne "mieć albo nie mieć"!!!
To wakacyjne "mieć albo nie mieć"!!!
Stawka jest wysoka, więc muszę dobrze opracować plan, by nie przegrać... z czasem:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz