24 lutego 2013

Coś od... Hanny LIs

Słowo na niedzielę (18)

"(...) Marzy mi się polsko-polskie zawieszenie broni. Może pomogłoby, gdybyśmy częściej ze sobą jadali? Mówię poważnie! 
Nic tak nie skraca dystansu i nie łagodzi obyczajów jak wspólny stół.
Jedzmy więc ze sobą śniadania, obiady albo kolacje - jak kto woli - a przy okazji rozmawiajmy i słuchajmy 
siebie nawzajem. 
Na początek to już będzie coś."





Brak komentarzy: