Słowo na niedzielę (18)
"(...) Marzy mi się polsko-polskie zawieszenie broni. Może pomogłoby, gdybyśmy częściej ze sobą jadali? Mówię poważnie!
Nic tak nie skraca dystansu i nie łagodzi obyczajów jak wspólny stół.
Jedzmy więc ze sobą śniadania, obiady albo kolacje - jak kto woli - a przy okazji rozmawiajmy i słuchajmy
siebie nawzajem.
Na początek to już będzie coś."
siebie nawzajem.
Na początek to już będzie coś."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz