Między realizacją obowiązkowych punktów z "listy zadań do wykonania", nie mogę zapominać o sobie:)
W końcu to mój urlop... więc żeby mieć z tego wyjazdu coś dla siebie, to po spacerze na Piotrkowskiej, trafiłam do kina.
Jakby nie było... jestem przecież w mieście filmowym:)
Jakby nie było... jestem przecież w mieście filmowym:)
Obejrzałam najnowsze dzieło Stevena Spielberga - "Lincoln", który przy okazji bardzo polecam.
Na "liście filmów do obejrzenia" mam jeszcze kilka innych tytułów, więc trzeba się postarać o dobrą organizację pobytu i do poniedziałku nadrobić nowości;)
Na "liście filmów do obejrzenia" mam jeszcze kilka innych tytułów, więc trzeba się postarać o dobrą organizację pobytu i do poniedziałku nadrobić nowości;)
Z "listy książek do przeczytania" też już parę sztuk trafiło w moje ręce i jedyny kłopot jaki może mnie spotkać, to spakowanie ich do bagażu podręcznego:)
Sama ul. Piotrkowska, o której wspomniałam i na którą trafiłam wczoraj z sentymentu, z miesiąca na miesiąc coraz bardziej podupada. Z przykrością muszę stwierdzić, że czasy jej świetności minęły i to już chyba bezpowrotnie...
Niestety już dawno przestała tętnić życiem i ostatnie opady śniegu (swoja drogą jest pięknie) nie są tu niczemu winne.
Na tej najdłuższej ulicy handlowej w Europie (4,2km) handel umarł śmiercią naturalną.
Obecnie, ta najsłynniejsza ulica w mieście to tylko niszczejące kamienice, siedziby banków, kilka pubów i jadłodajni, niestety!
Dla potwierdzenia, zamieszczam zdjęcia zrobione w innym okresie i wierzcie mi, że niewiele się zmieniło, a ludzi... podobnie jak przed rokiem, można liczyć na palcach...
Sama ul. Piotrkowska, o której wspomniałam i na którą trafiłam wczoraj z sentymentu, z miesiąca na miesiąc coraz bardziej podupada. Z przykrością muszę stwierdzić, że czasy jej świetności minęły i to już chyba bezpowrotnie...
Niestety już dawno przestała tętnić życiem i ostatnie opady śniegu (swoja drogą jest pięknie) nie są tu niczemu winne.
Na tej najdłuższej ulicy handlowej w Europie (4,2km) handel umarł śmiercią naturalną.
Obecnie, ta najsłynniejsza ulica w mieście to tylko niszczejące kamienice, siedziby banków, kilka pubów i jadłodajni, niestety!
Dla potwierdzenia, zamieszczam zdjęcia zrobione w innym okresie i wierzcie mi, że niewiele się zmieniło, a ludzi... podobnie jak przed rokiem, można liczyć na palcach...
Szkoda, wielka szkoda:(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz