"(...) Kiedy gram z Danielem Olbrychskim lub Andrzejem Sewerynem, czuję, że oni mają jedność bycia.
Jak stoją, to stoją. Jak mówią, to mówią. Wiedzą, co mówią. I jak mówią.
Jak stoją, to stoją. Jak mówią, to mówią. Wiedzą, co mówią. I jak mówią.
A my, młodzi? Dużo szumu, szybko, głośno. Nie wiadomo gdzie i po co.
Największą pracą dzisiaj jest dla mnie zatrzymać się."
Ja też postanowiłam się zatrzymać, by nie zwariować w tym tempie codzienności, ale o tym już jutro.
Miłej niedzieli!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz