24 marca 2013

Coś od... Anny Cieślak

Słowo do słowa (22)

"(...) Kiedy gram z Danielem Olbrychskim lub Andrzejem Sewerynem, czuję, że oni mają jedność bycia. 
Jak stoją, to stoją. Jak mówią, to mówią. Wiedzą, co mówią. I jak mówią.
A my, młodzi? Dużo szumu, szybko, głośno. Nie wiadomo gdzie i po co.
Największą pracą dzisiaj jest dla mnie zatrzymać się."



Ja też postanowiłam się zatrzymać, by nie zwariować w tym tempie codzienności, ale o tym już jutro.
Miłej niedzieli!




Brak komentarzy: