26 stycznia 2014

Coś od... Magdy Mielcarz

Słowo na niedzielę (63)

"Filmy kocham, ale coraz bardziej ciągnie mnie na drugą stronę mocy (...) Nie pojadę na sześć miesięcy w świat. I to, że moja córka gra akurat w przedszkolnym przedstawieniu biedronkę jest dla mnie najważniejsze na świecie. Nie może mnie tam nie być.
Połączenie macierzyństwa i aktorstwa wydaje mi się bardzo trudne (...) Chcę przeżyć szczęśliwe życie. 
Myślę, że kobiety są dziś poddawane presji, że wszystko powinny... 
Łączyć spektakularną karierę z perfekcyjnym macierzyństwem.
Gdy czytam wywiady z Angeliną Jolie, mam ochotę krzyknąć:
Kobieto, nie rób wody z mózgu innym kobietom
Perfekcyjna matka siedmiorga dzieci, gra na okrągło, ratuje świat
i jeszcze na zdjęciach wygląda jakby codziennie szła na rozdanie Oscarów. 
Sama mogę kobietom powiedzieć: Moje zdjęcia w gazetach są retuszowane. Jak wstaję rano, to tak nie wyglądam."






Brak komentarzy: