7 czerwca 2012

Euro hit, czy kit?


Nadszedł w końcu ten czas, na który czekała męska część naszej populacji, choć pewnie nie tylko męska. 
Już jutro, meczem Polska-Grecja, rozpoczną się Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej 
i to nigdzie indziej, tylko właśnie w Polsce!
Na tę okoliczność mamy już stadiony, mamy też nadzieję, że drużyna trenera Smudy nie będzie tą ostatnią, no i mamy Euro-piosnkę, która w całości ucieka w cepeliowski artyzm i której teraz wstydzi się połowa kraju...
A niby dlaczego kraj się wstydzi, skoro została wcześniej wybrana, metodą głosowania jako właśnie ta najlepsza?
Czyżby naszym telewidzom i słuchaczom w ciągu kilku godzin zmieniły się muzyczne gusta? 
A może głosowanie na ten właśnie hit było tylko żartem? 
Stało się i nie ma teraz co narzekać... widziały gały, co wybierały i drugiego głosowania nie będzie!
Bohaterki całego zamieszania, czyli krasne "Jarzębinki", po triumfalnej radości 
z wygranej, są teraz zniesmaczone informacją jaką podały media, że nie będą mogły osobiście odśpiewać swojego przeboju podczas jutrzejszej gali otwarcia Euro.
A pewnie już czepce były poszyte, kwietne stroiki przygotowane i butki odświętnie wypastowane... a tu taka przykra niespodzianka i szału stadionowego nie będzie...
Oczywiście usłyszymy ich perlisty śpiew, a jakże tyle, że z głośników i mam nadzieję, że to będzie jedyny wstyd podczas tych Mistrzostw!
Teraz najważniejsza jest piłka, pozytywne emocje i ta narodowa jedność pokoleń... 
Do boju Orły, do boju!!! 




Brak komentarzy: