Swój dzień zaczęłam o godz. 6.30, wystąpieniem dla naszej pracowniczej publiczności...
Nie lubię być w centrum uwagi, ale szefowa poprosiła mnie, bym po wtorkowej konferencji, wtajemniczyła pozostałą ekipę w pachnące sprawy, bo w grudniu będzie już na to zdecydowanie za późno.
Wspomniana ekipa, to ludzie z różnych sekcji, którzy w większości koncentrują się tylko na swoich produktach, a jak do mnie przychodzą, to tylko po to, by coś przetestować i pachnieć przez resztę dnia.
Prywatnie to świetna załoga, która rzadko jednak zwraca uwagę na ogólną ofertę, a potem biegają w popłochu i szukają właściwej osoby do pomocy...
Są specjalistami w swoich dziedzinach, ale bardzo opornymi na dodatkowe wiadomości i poza własnym podwórkiem niewiele już ich obchodzi.
Wiedząc o tym, swoje wystąpienie skróciłam do minimum, przedstawiając tylko to, co niezbędne... bo przecież musiałam.
Mimo wczesnej godziny, chciałam by poczuli przypływ motywacji na najbliższe tygodnie i zapamiętali choć trochę z tego, co mówiłam:)
Mimo wczesnej godziny, chciałam by poczuli przypływ motywacji na najbliższe tygodnie i zapamiętali choć trochę z tego, co mówiłam:)
Suche fakty, przeplatałam różnymi ciekawostkami i urozmaicałam swój pokaz testerami, dlatego podczas tej prezentacji, czułam się trochę jak pani w przedszkolu, która przygotowała dla swojej grupy materiały do zajęć w papuzich kolorach
i która to dwoi się i troi, by dzieci nie odchodziły od stolików...
i która to dwoi się i troi, by dzieci nie odchodziły od stolików...
Na tych zajęciach na szczęście nikt nie ziewał i nikt nie wyszedł, więc nie było najgorzej, ale czas pokaże...
Wiem, ze mnie samej też trudno się słucha jak współpracownicy mówią nam na zebraniach o zastrzykach na grypę, na które teraz zapisują pacjentów, czy o nowych tabletkach przeciwbólowych, które zaczęliśmy sprzedawać...
Farmacja to nie moje klimaty - nie muszę się na tym znać i nie znam, jednak ogólna wiedza, że są i gdzie są takie, czy inne tabletki nie zaszkodzi...
Farmacja to nie moje klimaty - nie muszę się na tym znać i nie znam, jednak ogólna wiedza, że są i gdzie są takie, czy inne tabletki nie zaszkodzi...
Nie muszę, ale chcę... to wiedzieć, dla własnego komfortu, by zapytana, pokierować klienta właściwie, do odpowiedniej sekcji, a nie zastanawiać się dopiero wtedy, co to takiego i gdzie tego szukać...
Za jakiś czas zwołam ich znowu w jedno miejsce, powtórzymy lekcję i będę z nadzieją czekała na wsparcie w tym przedświątecznym szaleństwie... A będzie się działo!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz