15 listopada 2012

Powierzchowna analiza


Nie wszystko jest takie jak nam się wydaje...
Zwykle, punkt widzenia zależy od... wielu rzeczy, ale ludzie nauczyli się błyskawicznie oceniać i szybko wyciągać wnioski tylko na podstawie tego, co widzą, np. ubioru!
Wiele lat temu, kiedy jeszcze uczyłam się w Łodzi, zostałam poproszona przez ciocię o sprawdzenie garnituru dla wujka, w jednym z markowych sklepów na ulicy Piotrkowskiej.
Długo nie myśląc, poszłam tam tak jak stałam, czyli... obwieszona koralami, w swoich ulubionych martensach i luźnym swetrze. 
Dla kontrastu, za ladą stała pani z nienaganną fryzurą i makijażem, taka od... do:)
Ta oto pani, zatrzymała mnie chłodnym pytaniem już na środku sklepu, jednocześnie patrząc na mnie z politowaniem... 
Wyrobiła sobie gotową opinię, widząc mnie zaledwie kilka sekund, a że nie byłam z jej świata, to widocznie uznała, że ma prawo potraktować mnie obcesowo, tylko dlatego, że różniłyśmy się stylem ubierania. 
Mimo upływu lat, pamiętam doskonale co czułam, gdy w odpowiedzi na moje dalsze pytania, stwierdziła, że nie ma tego zestawu na stanie, 
ale i tak byłby dla mnie za drogi...
Jej bezczelność przekroczyła wszelkie granice, dlatego odpowiedziałam na atak, ponieważ jej się należało i wyszłam z tego sklepu... "z tarczą".
Teraz, sama obsługuję klientów, ale codziennie staram się traktować ludzi tak jak sama chciałabym być traktowana... 
Przykład z Łodzi, którego osobiście doświadczyłam, utwierdził mnie w przekonaniu, by nigdy nie oceniać nikogo po pozorach, bo mylą, 
a rzeczywistość potrafi zaskakiwać i wielokrotnie, w mojej codziennej pracy, znajduję na to dowody.
Bardzo często najlepszymi klientami pod słońcem, okazują się młodzi ludzie, w niedbałych ubraniach, czy Ci, z postawionymi na cukier włosami... Drobnych kradzieży natomiast, dokonują, Ci piękni, w markowych garniturach, a nawet 80-letnia staruszka, z laską, opowiadającą każdemu z personelu przemiłe historie i komplementując ich wzorową obsługę. No i kto by pomyślał... a jednak!
Zwykle, na tych nieskazitelnych zewnętrznie w ogóle nie zwracamy uwagi, ponieważ swoim strojem i zachowaniem wzbudzają nasze zaufanie 
i tak, ta gra pozorów toczy się dalej... 
A to błąd, ponieważ nic nie jest takie jak nam się wydaje...









Brak komentarzy: