Myślałam, że już do jesieni będziemy musieli zadowolić się pachnidłami, które miały swoje premiery w czerwcu, a tu niespodzianka...
Pojawił się właśnie, typowo letni zapach dla kobiet, "Honey", w bardzo plastycznym flakonie, jak zwykle z resztą, gdy jest to Marc Jacobs...
Ponadto, od dziś, na półkach stać będą także kolejne, trzecie już perfumy Taylor Swift - "Taylor", słodkie jak te poprzednie...
oraz Escada Especially - Elixir, które są zdecydowanie bardziej skoncentrowane od wcześniejszej wersji...
W połowie tego upalnego lata, nie zapomniano również o mężczyznach, którzy od dzisiaj mogą testować i kupować dla siebie rześki zapach
od Paco Rabanne - "Invictus", którego butelka przypomina grecki puchar zwycięstwa, a dedykowany jest właśnie tym, którzy pewnym krokiem po to swoje trofeum, zmierzają.
Drugą i zarazem ostatnia na chwilę obecną, nowością jest zapach Ralpha Laurena - "Polo Red", który łączy w sobie ciepłe nuty szafranu
i świeżość czerwonego grejpfruta.
Opakowaniem przypomina ostatnie pachnidło Hugo Boss i co widać na załączonym obrazku, jego nazwa rzeczywiście nie mogła być już bardziej oczywista;)
To tyle z mojego pachnącego kramiku:)
Teraz trzeba będzie poczekać do końca sierpnia na kolejną, bardziej jesienną odsłonę.
Teraz trzeba będzie poczekać do końca sierpnia na kolejną, bardziej jesienną odsłonę.
Na razie jednak wciąż jest lato, więc cieszmy się nim, dopóki je mamy!
Pozdrawiam ciepło.... napraaaawdę cieeeepło;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz