Wczoraj w pracy, czułam się jak na lekcji plastyki - wycinałam z kolorowego papieru i dekorowałam...
Mając w ręku "klej biurowy, biały", wróciły podstawówkowe wspomnienia, z robieniem łańcuchów na choinkę i czapek górniczych włącznie :D
Nawet nie wiem skąd go mam i czy nadal jest jeszcze produkowany, ale wciąż dobrze się sprawuje i klei jak dawniej...
Wracając myślami do tych szkolnych zajęć, zdecydowanie szybciej tworzyło mi się zadaną pracę ... w czasie rzeczywistym:)
Dzięki temu, udało mi się sprawnie przełożyć swoją wizję na papier i połączyć poszczególne elementy w jedną całość...
Nigdy nie byłam uzdolniona w tej dziedzinie, ale z moich skromnych materiałów powstała wczoraj symboliczna flaga Stanów Zjednoczonych, którą umieściłam w centralnym miejscu mojego "królestwa":) i którą widzicie na poniższym zdjęciu...
Wszystko to... z powodu promocji produktów do pielęgnacji ciała, którą postanowiliśmy przeprowadzić w duchu amerykańskiego...
"Girl's night in"!
Pod tą nazwą kryje się, krótko mówiąc... babska "domówka w piżamach", co na pewno widzieliście na filmach, a co być może nawet miałyście okazję same kiedyś doświadczyć...
"Girl's night in"!
Pod tą nazwą kryje się, krótko mówiąc... babska "domówka w piżamach", co na pewno widzieliście na filmach, a co być może nawet miałyście okazję same kiedyś doświadczyć...
Podczas takich spotkań, główne role grają maseczki do twarzy, lakiery do paznokci, dobre filmy na dvd i przekąski, a przede wszystkim... doborowy babiniec, bez którego taka impreza nie mogłaby się odbyć;)
My, ostatecznie nie pracowałyśmy w piżamach, choć uwierzcie mi, że były takie plany, za to klasycznym strojem, dopasowałyśmy sie do innego, ważnego dzisiaj święta w Stanach Zjednoczonych - Dnia Niepodległości.
Mimo braku nocnych wdzianek, zabawa była świetna i przy okazji naszych, zawodowych obowiązków, malowałyśmy się wzajemnie
i serwowałyśmy innym specjalistyczne porady, razem z... popcornem i colą:)
i serwowałyśmy innym specjalistyczne porady, razem z... popcornem i colą:)
Ogólna atmosfera sprawiła, że czuliśmy się jak na takiej swojskiej imprezce i... prawie zapomnieliśmy, gdzie się tak naprawdę znajdujemy:)
Po godz. 18, amerykańska flaga zmieniła się na brytyjską, a sama wystawa została zadedykowana rozgrywkom na Wimbledonie i Andy Murray'owi, który już jutro zagra półfinałowy mecz z... Jerzym Janowiczem.
Nie muszę dodawać, że tym meczem żyje cała Anglia, więc z pewnością, znów wiele flag zostanie namalowanych na policzkach, u nas również...
Ja też zamierzam mieć taką, tyle, że biało-czerwoną:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz