Pamiętam jak nauczyciel muzyki w podstawówce mówił nam, by wchodzić tam, gdzie słychać śpiew, "tam ludzie dobre serca mają,
bo ludzie źli, ci nigdy nie śpiewają".
To właśnie "Pan Nutka":) prowadził szkolny chór i choć kariery solowej nigdy nie zrobiłam, to co sobie tam pośpiewałam to moje:)
Chór jak wiadomo jest już zakurzonym wspomnieniem, ale miłość do muzyki pozostała, więc "solówki" nadal ćwiczę, tyle, że w domowym zaciszu, szczególnie w kuchni, podczas gotowania:)
bo ludzie źli, ci nigdy nie śpiewają".
To właśnie "Pan Nutka":) prowadził szkolny chór i choć kariery solowej nigdy nie zrobiłam, to co sobie tam pośpiewałam to moje:)
Chór jak wiadomo jest już zakurzonym wspomnieniem, ale miłość do muzyki pozostała, więc "solówki" nadal ćwiczę, tyle, że w domowym zaciszu, szczególnie w kuchni, podczas gotowania:)
Dźwięki, oczywiście nie te moje, sprawiają, że od razu czuję inną energię i w ogóle nie wyobrażam sobie bez nich życia, dlatego słucham ulubionych dla ucha tonów, gdzie tylko się da...
50-lecie festiwalu w Opolu, które powtarza ostatnio Telewizja Polska sprawiło, że odżyły muzyczne wspomnienia.
Wiele z nich kojarzy mi się z beztroskim dzieciństwem, rodzinnymi wakacjami nad morzem i oczywiście z "Latem z radiem". To niesamowite,
że mimo upływu lat te piosenki wciąż mają się świetnie i nie tracą na aktualności...
50-lecie festiwalu w Opolu, które powtarza ostatnio Telewizja Polska sprawiło, że odżyły muzyczne wspomnienia.
Wiele z nich kojarzy mi się z beztroskim dzieciństwem, rodzinnymi wakacjami nad morzem i oczywiście z "Latem z radiem". To niesamowite,
że mimo upływu lat te piosenki wciąż mają się świetnie i nie tracą na aktualności...
Obecnie, coraz trudniej szukać dobrego tekstu we współczesnych utworach, ponieważ często są to tylko łatwe do przewidzenia rymy... i żadnej historii do opowiedzenia.
Wiele z nich kończy się razem z sezonem i w przyszłości trudno będzie pamiętać, że w ogóle były kiedyś śpiewane...
Jednak w tym zalewie beztalencia, wciąż można znaleźć muzyczne perełki i jak już taka dotrze do mnie swoim słowem, czy dźwiękiem, to będę odtwarzać bez końca:)
Wiele z nich kończy się razem z sezonem i w przyszłości trudno będzie pamiętać, że w ogóle były kiedyś śpiewane...
Jednak w tym zalewie beztalencia, wciąż można znaleźć muzyczne perełki i jak już taka dotrze do mnie swoim słowem, czy dźwiękiem, to będę odtwarzać bez końca:)
Tak było kiedyś z piosenkami żydowskimi Justyny Steczkowskiej, krążkiem Adele - "19", a potem "21", czy płytami Eltona Johna...
Teraz znowu mnie dopadło i bez przerwy puszczam utwory Zaz, którą odkryłam przypadkiem... Nie muszę dodawać, że poszerzyłam już swoją płytowa kolekcję o jej krążek... i to wcale nie ze względu na język:)
Posłuchajcie...
Posłuchajcie...
A, żeby nie czekać do następnego opolskiego jubileuszu, nabyłam też kilka polskich "staroci" i teraz mogę poprowadzić swój festiwal piosenki, bez względu na porę roku...
Przy okazji znów sobie trochę pośpiewam, a może i nawet potańczę:)
Udanej Barbórki, wszystkim tym, którzy ją świętują!
Przy okazji znów sobie trochę pośpiewam, a może i nawet potańczę:)
Udanej Barbórki, wszystkim tym, którzy ją świętują!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz