23 grudnia 2013

NIEzwyczajne ziemniaki


Przedwczoraj zrobiłam ostatnie zakupy spożywcze, a teraz trzeba już tylko wszystko odpowiednio ze sobą połączyć, by ułożyło się właściwie...
w zaplanowane menu:) Z wiadomych względów, nie mogę jeszcze dziś podsumować swoich "kuchennych rewolucji" i napisać, co z tego wyszło, ponieważ gotowanie wciąż trwa... i to pełną parą.
Żeby pozostać jednak w kulinarnym temacie... to teraz też będzie o jedzeniu, tyle, że trochę mniej świątecznym, choć równie tradycyjnym:) 
Jak wiemy... obiad w polskim domu składa się z mięsa, ziemniaków i warzywnego dodatku, w postaci sałatki, czy surówki, dlatego moje
niedzielne danie też nie odbiegało od utartego schematu, poza jednym... kolorem ziemniaków:)


"Purple Majesty", dowiedziałam się od doświadczonej, angielskiej pani domu i postanowiłam je wypróbować...
Jak się okazuje, te nietypowe ziemniaki należą do limitowanej linii, ponieważ udało się zebrać jedynie 400 ton tej odmiany w tym roku. 
Ziemniaki są fioletowe dlatego, że zawierają silny przeciwutleniacz, który chroni nasze komórki przed uszkodzeniem, a tym samym przed rakiem. Ten sam występuje również w owocach leśnych i przy okazji koloruje na fioletowo m. in. jagody, czy jeżyny:)
Ze względu na ich wartość odżywczą, ziemniaki te cieszą się ogromną popularnością wśród dorosłych Anglików, a ich nietypowy kolor stanowi kulinarną atrakcję wśród dzieci, szczególnie podczas Halloween...
Ja jestem wzrokowcem i lubię jak potrawa nie tylko dobrze smakuje, ale również dobrze wygląda, dlatego na początku trudno było mi się zabrać za jedzenie, ponieważ nasz "krajowy przysmak" wyglądał jak... namoczony w denaturacie:)
Jednak, z uwagi na dobra naturalne, które mają w sobie... przymknęłam oko i o ile tylko wystarczy sprzedawanych w supermarketach zapasów, to zacznę serwować je na obiad częściej niż te tradycyjne:)


Pozdrawiam przedświątecznie!






Brak komentarzy: