Tak jak sobie obiecałam... wróciłam na Brick Lane.
Byłam tam w sobotę, by tym razem już spokojniej pospacerować i przyjrzeć się atmosferze ulicy z detalami :)
Szczególnie teraz, przed świętami wszystkie wystawy mają dodatkowy urok, skutecznie zachęcając do kupna czegoś oryginalnego na prezent...
A naprawdę jest w czym wybierać!
Brick Lane to przecież moda i sztuka, a przede wszystkim uliczna swoboda... To idealne miejsce do wyrażania siebie przez strój, ręcznie
robione przedmioty, czy kolorowe graffiti...
Podobnie jak i w całej okolicy, ponieważ sąsiedztwo jest równie klimatyczne...
Było to naprawdę bardzo interesujące dla oczu popołudnie, a czas minął mi tak szybko, że nawet nie zauważyłam kiedy się ściemniło :)
Trzeba było wracać do domu,
a teraz...
Teraz... trzeba zmierzyć się z pięcioma, długimi dniami w pracy, a następnie z bardzo pracowitym weekendem... już w domu.
Nie chce mi się nawet o tym myśleć i wszystkiego planować.
Po cichu, liczę już na spokojne święta w tym roku, pełne relaksu i dobrych, tradycyjnych potraw, więc oby ten tydzień szybko minął, oby!
2 komentarze:
I couldn't refrain from commenting. Well written!
Also visit my web page; jyacbdijxi.blogspot.se
Thank you very much... It's great to hear that! Enjoy your weekend and... spring outside;)
Greetings from London!
Prześlij komentarz