16 lutego 2014

Coś od Anity Lipnickiej

Słowo na niedzielę (66)


"(...) Nie wierzę w miłość do grobowej deski.  Wydaje mi się, że ludzie spotykają się, by odbyć wspólnie część swojej podróży.
Jesteśmy razem, dopóki czujemy, że chcemy. Skąd mamy wiedzieć,  czy to się nie zmieni?
Dlatego dla mnie śluby mają w sobie coś upiornego. Bo jak można komuś przysięgać: "Nie opuszczę Cię aż do  śmierci"? (...)
Ja do tej pory ami razu nie byłam przekonana na tyle, by to komuś obiecać.
A może jeszcze nie dane mi było dostąpić tego misterium, gdy wiesz na pewno?"






Brak komentarzy: